Piłka nożna

Piłka nożna | 29-06-22

Blisko ćwierć tysiąca

 

A dokładnie 246 ligowych spotkań, w osiem sezonów, rozegrał w biało-zielonych barwach Rekordu rozegrał Marek Sobik (na zdjęciu).

33-letni skrzydłowy trafił do klubu z Cygańskiego Lasu z wodzisławskiej Odry, której jest wychowankiem, przed startem sezonu 2014/15. Nie licząc gier pucharowych i kontrolnych, tylko w trzecioligowych spotkaniach M. Sobik zdobył dla „rekordzistów” 48 goli. 30 czerwca br. będzie ostatnim dniem obowiązywania dwustronnej umowy klubu i zawodnika. Wspomniane niemal ćwierć tysiąca gier mogło być znacząco przekroczone, ale z ogromną ambicją dynamicznego skrzydłowego Rekordu niestety nie zawsze w parze szło zdrowie.

Jedno dominujące uczucie po rozstaniu z klubem?

- Smutek. Jakby nie spojrzeć, sporo czasu spędziłem grając w Rekordzie. Wychowankiem klubu wprawdzie nie jestem, ale czułem się jego ważną częścią.

Najmilsze wspomnienie, wspomnienia z tych ośmiu lat?

- Długo by wymieniać, ale najpierw powiem o pozasportowych. Będąc w Bielsku-Białej ożeniłem się, tu urodziła się dwójka moich dzieci, tu grając i pracując rozpocząłem budowę domu. A od strony sportowej? Na pewno mile będę wspominał każdy z Pucharów Polski zdobytych w Śląskim Związku Piłki Nożnej. W pamięci mam także ligowy sezon 2015/16, który zakończyliśmy na trzecim miejscu, za Odrą Opole i BKS-em.

A najtrudniejszy moment?

- Chyba kontuzja w meczu z Pniówkiem przed laty. Złamanie kości w stopie wyeliminowało mnie z gry na blisko cztery miesiące, przepadła mi praktycznie cała runda.

Co będziesz teraz piłkarsko porabiał?

- Butów na kołku wieszać jeszcze nie zamierzam. W każdym razie telefon się rozdzwonił, ale gdzie będę grał w najbliższym sezonie, tego jeszcze nie wiem. Rozstrzygnięcie, decyzja powinna zapaść w najbliższych dniach.

Za wzorcowe zaangażowanie w grę oraz treningową pracę i za tę rozmowę bardzo dziękujemy.

- Dziękuję i zapewniam – Startową 13 będę odwiedzał.

***

Rozstanie z M. Sobikiem nie jest jedynym ubytkiem w kadrze bielskich trzecioligowców. Otóż za obustronnym porozumieniem rozwiązana została umowa z Radosławem Dzierbickim. 23-letni skrzydłowy trafił do Rekordu z początkiem 2022 roku, rozgrywając w wiosennej części sezonu trzy mecze ligowe, jedno spotkanie pucharowe oraz kilka potyczek w zespole rezerw. Dziękujemy Radkowi za półroczny okres występów w biało-zielonym trykocie.

TP/foto (z meczu Rekord - Odra Wodzisław Śl.): PM