Piłka nożna
Rekord II B-B – LKS Wisła Wielka 0:0
Punkty bezpowrotnie utracone.
Rekord II Bielsko-Biała – LKS Wisła Wielka 0:0
Rekord II: Kurowski – Krysik, Rucki, Waliczek, Torchalski, Kolano, Ligocki, Krzempek, Mucha (43. Greń), Hutyra (75. Tomiczek), Kasprzak
Piłkarze lidera bielsko-tyskiej „okręgówki” mieli wiele okazji, sposobności ku temu, aby zgarnąć pełną pulę. Że tak się nie stało, to suma słabiutkiej dyspozycji strzeleckiej oraz szczęścia przyjezdnych, któremu w znaczącej mierze pomógł świetnie broniący golkiper - Paweł Skorupka. Gracze z Wisły Wielkiej de facto stworzyli jedną sytuację, po której mogli cieszyć się ze zdobycia gola. Była to zarazem pierwsza z ciekawych akcji tego spotkania, dokładniej z 14. minuty. Po uderzeniu z rzutu wolnego, z ok. 22-23 metrów piłka odbiła się od poprzeczki bielskiej bramki. W rewanżu równie bliski trafienia, także ze stojącej futbolówki, był Dariusz Rucki. W 18. i 20. minucie Szczepan Mucha dwukrotnie świetnymi podaniami obsłużył Kacpra Kasprzaka, w obu przypadkach golkiper LKS-u pozostał niepokonany. W 28. minucie obrońcy gości sami sprawili „prezent” biało-zielonym w polu karnym, ale i z tej okazji K. Kasprzak nie skorzystał, piłka minęła światło bramki.
Nie inaczej przebiegała druga odsłona spotkania. „Rekordziści” znów mieli kilka szans na otwarcie wyniku, jak Hubert Kolano w 49. minucie, czy raz jeszcze K. Kasprzak główkujący po kornerze nad poprzeczką. By jednak nie stworzyć wrażenia, iż mecz miał jednostronny charakter trzeba zauważyć, że goście próbowali swoich szans w kontratakach. Rzecz jednak w tym, że praktycznie każdy z nich kończył się przed polem karnym gospodarzy, wśród których bardzo udane zawody zaliczył Arkadiusz Krysik (na zdjęciu). Ostatnią nadzieją „rekordzistów” na bramkową zdobycz było uderzenie Piotra Tomiczka zza linii pola karnego. To, że piłka minęła słupek o centymetry nie ma niestety żadnego znaczenia.
Bezbramkowy remis biało-zielonych sprawił, że na podium plasują się trzy zespoły z identycznym, 27-punktowym dorobkiem. Obok bielszczan są to: GLKS Wilkowice i MKS Lędziny.
TP/foto: PM