Piłka nożna

Piłka nożna | 25-08-21

Rekord II B-B – Pasjonat Dankowice 6:0 (3:0)+foto

Efektowny i efektywny występ rezerw Rekordu.

Rekord II Bielsko-Biała – Pasjonat Dankowice 6:0 (3:0)

1:0 Wróbel (8. min.)

2:0 Kasprzyk (34. min., głową)

3:0 Wróbel (42. min.)

4:0 Szczurek (57. min.)

5:0 Kasprzak (75. min.)

6:0 Kasprzyk (84. min.)

Rekord II: Żerdka – Kamionka. Olek, Krysik, Waliczek (82. Dudajek), Kasprzak, Czaicki, Kowalczyk, Szczurek (82. Greń), Kasprzyk, Wróbel

Pasjonat: Kraus - Tomala (65. Mańdok), Michał Wróbel, Korczyk, Szary, Marcin Herok, Gołąb (77. Magiera), Czerpak (46. Cięciel), Ogiegło (46. Preisner), Łaciak (77. Tobiasz)

Co chwalebne w przypadku rezerw Rekord oraz dankowiczan, od startu oba zespoły postawiły na otwarty, ofensywny futbol. Pech Pasjonata polegał jednak na tym, że bielszczanie tego dnia byli nad wyraz skuteczni. To pierwsza z przyczyn wysokiej porażki gości. Drugą był – tego nie da się ukryć – skład gospodarzy naszpikowany zawodnikami ze ścisłej, trzecioligowej kadry. No i trzeci powód rozmiarów przegranej Pasjonata – jeśli na otwarcie meczu środkowi obrońcy darują „prezent” tak wytrawnemu snajperowi, jak Marcin Wróbel, to trudno marzyć o korzystnym wyniku, gdy już od 8. minuty trzeba „gonić” rezultat.

Już całkiem poza kwestiami czysto piłkarskimi, „rekordziści” wyraźnie przewyższali rywali przygotowaniem motorycznym. Ta przewaga uwidaczniała się z każdą minutą drugiej odsłony. Kwintesencją dominacji bielszczan był gol Łukasza Szczurka, który został poprzedzony wymianą czterech, pięciu podań z pierwszej piłki. Natomiast o najefektowniejsze trafienie postarał się Dawid Kasprzyk, który ustalił wynik meczu uderzeniem z odległości ok. 40-stu metrów od bramki Dominika Krausa. Błąd zbyt daleko wysuniętego golkipera gości był bezsporny, ale też w kilku innych sytuacjach bramkarz Pasjonata uchronił dankowiczan od kolejnych strat.

Foto-galeria zdjęć autorstwa Pawła Mruczka.

TP/foto: Paweł Mruczek