Futsal

Futsal | 11-05-22

Rekord B-B – Clearex Chorzów 9:0 (5:0)

Na swój sposób była to ze strony gospodarzy „demonstracja siły”.

Rekord Bielsko-Biała – Clearex Chorzów 9:0 (5:0)

1:0 Leszczak (4. min.)

2:0 Zastawnik (11. min)

3:0 Zastawnik (18. min.)

4:0 Marek (20. min.)

5:0 Kubik (20. min.)

6:0 Budniak (22. min.)

7:0 Surmiak (23. min.)

8:0 Biel (26. min.)

9:0 Krzempek (39. min.)

Rekord: Nawrat (Iwanek)– Popławski, Kubik, Budniak, Leszczak, Rakić, Matheus, Zastawnik, Marek, Surmiak, Biel, Krzempek, Kosowski

Przykładając jednakże meczowe obrazy ze środowej konfrontacji Rekordu z Cleareksem, nie wszystko się ze sobą zgadza, nie wszystko jest tak klarowne, jak końcowe 9:0.

20 minut pierwszej odsłony było, jeśli chodzi o poziom sportowy, niczym zdecydowana większość meczów toczonych przez oba zespoły na przestrzeni dwóch dekad. Sporo ciekawej, ofensywnej i ciekawej dla oka gry, nie bez twardych, męskich spięć. Cóż z tego, skoro „rekordziści” osiągnęli w tej fazie meczu niebywałą skuteczność. Mieli i swoje okazje bramkowe chorzowianie, ale tu na przeszkodzie stanął świetnie usposobiony w bramce Bartłomiej Nawrat. Tymczasem kanonadę gospodarzy otworzył Sebastian Leszczak (na zdjęciu), który w ostatnich tygodniach ustabilizował formę na więcej niż przyzwoitym pułapie. Natomiast na finiszu rozgrywek wyraźnie zwyżkuje dyspozycja Mikołaja Zastawnika, który do typowego dla siebie ciągu na bramkę rywali, od jakiegoś czasu „dorzuca” cyfry. Nieszczęściem dla zespołu gości równie imponująco prezentowała się tego dnia większość „rekordzistów”.

Po zmianie stron przyjezdni odnotowali mniejsze straty bramkowe, choć przewaga Rekordu była już bardzo wyraźna. Biało-zieloni przy wielu akcjach w ofensywie starali się licytować na pomysłowość, na koronkowe wykończenie akcji. W ślad za fantazją nie poszła skuteczność, a przynajmniej nie na poziomie z pierwszej połowy. W kilku sytuacjach świetnie interweniował w bramce desygnowany do bramki po przerwie Rafał Krzyśka, a i precyzja strzelecka biało-zielonych była coraz dalsza od ideału. Byłoby jednak dużą przesadą krytykować „rekordzistów” za cokolwiek w tym meczu. Nawet na kolejny już, zaprzepaszczony, 10-ciometrowy rzut karny, opuszczamy zasłonę milczenia...

W sobotę, o godz. 17:00, futsalowcy Rekordu podejmą w 28. kolejce Statscore Futsal Ekstraklasy ekipę Red Dragons Pniewy.

PS. W nawiązaniu do historycznych, bielsko-chorzowskich statystyk odnotujmy jedną istotną korektę – po środowym meczu ogólny bramkowy bilans jest  korzystny dla biało-zielonych, wynosi 208:206.

TP/foto: PM