Futsal
Gredar Brzeg – Rekord Bielsko-Biała 3:5 (2:0)
Dwie połowy, dwa oblicza Rekordu.
1/2 finału Pucharu Polski w futsalu (mecz nr 1):
Gredar Fit-Morning Brzeg – Rekord Bielsko-Biała 3:5 (2:0)
1:0 Rojek (7. min.)
2:0 Makowski (19. min.)
2:1 Budniak (23. min.)
2:2 Matheus (26. min.)
2:3 Budniak (26. min.)
2:4 Rakić (34. min.)
3:4 Kędra (39. min.)
3:5 Rakić (39. min.)
Rekord: Iwanek – Rakić, Matheus, Zastawnik, Marek, Popławski, Kubik, Budniak, Leszczak, Biel, Surmiak, Nawrat
- Graliśmy zbyt wolno, zbyt schematycznie – tak przed telewizyjnymi kamerami scharakteryzował pierwszą część meczu w wydaniu „rekordzistów” Paweł Budniak. W zasadzie nic dodać, nic ująć. Dodać tylko należy, że bielszczanie znów razili brakiem podbramkowej skuteczności. Dały o sobie ponownie znać „stare grzechy” w defensywie. Aż dziw, że tak doświadczony, klasowy zespół, jak biało-zieloni, pozwolił się dwukrotnie wymanewrować prostymi, długimi zagraniami, po których bramki zdobyli – Jan Rojek i Damian Makowski.
Wystarczyło podkręcić tempo gry, podeprzeć szybkie rozgrywanie piłki dokładnością i obrona brzeżan szybko została złamana. W niespełna sześć minut „rekordziści” odrobili straty z nawiązką, w czym spora zasługa Matheusa i P. Budniaka (obaj na zdjęciu). Kolejne dwie bramkowe okazje wykorzystał Stefan Rakić, finalizując wyborne asysty Kamila Surmiaka i Artura Popławskiego. Pobudzeni prowadzeniem po pierwszej połowie gospodarze wyraźnie spuścili z tonu w drugiej odsłonie. Przeciwnie bielszczanie, demonstrując futsal na bardzo przyzwoitym poziomie w tej fazie meczu wywieźli z Opolszczyzny dwubramkową zaliczkę.
W drugim z półfinałowych spotkań Constract Lubawa 5:3 ograł Red Dragons Pniewy. Mecze rewanżowe odbędą się za trzy tygodnie.
TP/foto: PM