Futsal

Futsal | 21-03-22

Jak drzewiej bywało

 

Dwie porażki z rzędu po siedmiu latach! Klubowe i ekstraklasowe kroniki przewertował Jan Picheta.

Porażki z Legią w Warszawie 1:2 oraz z Dremanem Opole Komprachcice 5:7 na własnym parkiecie dały asumpt do tego, aby sprawdzić, kiedy ostatnio „rekordziści” zeszli z boiska pokonani dwukrotnie z rzędu. Tak niefortunny zbieg okoliczności pojawił się ostatnio przed siedmiu laty – w sezonie 2014/15. Było to w rozgrywkach grupy mistrzowskiej, walczącej o najwyższe laury krajowego czempionatu. Dokonały tego futsalowe zespoły, które obecnie już nie istnieją.

16 maja 2015 r. biało-zieloni ulegli w Krakowie późniejszemu triumfatorowi rozgrywek o mistrzostwo Polski – Wiśle 3:8. Co ciekawe – połowę goli strzelili Rekordowi dwaj zawodnicy, którzy stanowić mieli niebawem o sile bielszczan. Oleksandr Bondar trafiał do siatki biało-zielonych aż trzykrotnie, a raz celnie uderzył do bramki drużyny gości Paweł Budniak (na zdjęciu). W następnej kolejce 25 maja „rekordziści” ulegli 2:3 w Zduńskiej Woli tamtejszej Gatcie – świeżo już wtedy upieczonemu wicemistrzowi Polski.

Zawodnicy z Cygańskiego Lasu przełamali serię dwóch porażek, wygrywając w ostatniej kolejce rozgrywek już na własnym parkiecie z zespołem Red Dragons Pniewy 5:0. „Rekordziści” zdobyli wówczas brązowe medale mistrzostw Polski. Po sezonie 2014/15 zawodnicy z Cygańskiego Lasu grali tak dobrze, iż dwa przegrane mecze z rzędu im się już nie zdarzyły. Miejmy nadzieję, że porażki z Legią i Dremanem nie wpłyną na końcowy układ tabeli i biało-zieloni ponownie sięgną po puchar z napisem „Mistrz Polski”.

Jan Picheta/foto: MŁ

Foto-galeria zdjęć z meczu: Rekord – Dreman, autorstwa Marka Łękawy