Futsal

Futsal | 30-10-21

Luxol St. Andrews – Rekord B-B 1:1 (0:1)

Na koniec turnieju Main Round Ligi Mistrzów remis zawiedzionych, bielszczanie na drugim miejscu w grupie 5.

Haladas VSE – Hammarby IF FF 6:4 (3:1)

1:0 Batamaniuc-Bartha (17. min.)

2:0 Luiggi Longo (18. min.)

3:0 Vas (18. min.)

3:1 Al Maliki (20. min.)

4:1 Hajmasi (21. min.)

5:1 Kovacs (22. min.)

5:2 Gerencser (23. min., samobójczy)

6:2 Gerencser (24. min.)

6:3 Makkoli (26. min.)

6:4 Homquist (31. min.)

Luxol St. Andrews – Rekord Bielsko-Biała 1:1 (0:1)

0:1 Surmiak (8. min.)

1:1 Hebberth Bolt (26. min.)

Rekord: Nawrat (Iwanek) – Rakić, Kubik, Surmiak, Leszczak, Popławski, Budniak, Zastawnik, Marek, Krzempek

Na więcej liczyli w tych zawodach mistrzowie Malty, raz organizując sam turniej, dwa – komponując skład w znikomej części oparty na rodzimych futsalowcach. Ze sporymi nadziejami na śródziemnomorską wyspę wybierali się także „rekordziści”. Finalnie czterodniowe zmagania wygrali Węgrzy z Haladas VSE, którzy zajęli pierwszą lokatę z kompletem zwycięstw i awansując do fazy Elite Round. Dlaczego nie bielszczanie? To zapewne będzie przedmiotem analiz, na które ze względu na ligową rywalizację zbyt wiele czasu nie będzie.

Siła, moc i wartość stałych fragmentów gry, tak w skrócie można skomentować potyczkę mistrzów Malty i Polski. Oba zespoły miały w tym meczu swoje lepsze i słabsze momenty w grze. „Falowali” biało-zieloni, mieli swoje kryzysowe chwile gospodarze. Gole padały jednak nie po składnych, finezyjnych akcjach, a po dobrze rozegranych sytuacjach ze stojącej piłki. Wynik spotkania otworzył Kamil Surmiak, znakomicie znajdując się w polu bramkowym miejscowych, po dograniu z kornera Michała Kubika. W identycznych okolicznościach, po wrzutce z narożnika Celino Alvesa, przymierzył z woleja Hebberth Bolt. Ostatni z wymienionych był bez wątpienia najjaśniejszą postacią w ekipie Luxolu. Wśród biało-zielonych na to miano solidnie zapracowali obaj bramkarze – Bartłomiej Nawrat i Krzysztof Iwanek. Emocjonującemu spotkaniu, w którym obie ekipy usilnie – acz bezskutecznie – starały się o wygraną, „temperatury” dodało kilka podbramkowych sytuacji. Tu warto wspomnieć m.in. o udanej interwencji na linii bramkowej… Michała Marka w 6. minucie, uderzeniu H. Bolta w spojenie słupka z poprzeczką z 18. minuty oraz trafienie w „aluminium” Artura Popławskiego z 26. minuty. Odnotować należy również debiut w rozgrywkach LM 17-letniego wychowanka Rekordu – Miłosza Krzempka.

Na koniec słowo o nieobecnych, heroiczny bój z Madziarami kontuzjami okupili Matheus i Łukasz Biel. Pełną diagnozę stanu zdrowia obu "rekordzistów" poznamy po powrocie ekipy do kraju. A skoro o kwestiach zdrowotnych, nie sposób nie dostrzec, że z każdym meczem z wolna wraca do dobrej dyspozycji Mikołaj Zastawnik. To ważne w obliczu zbliżających się spotkań Statscore Futsal Ekstraklasy.

TP/foto: PM