Futsal

Futsal | 28-07-19

Beniaminek? To do nich nie pasuje!

 

Czwarty z beniaminków to drużyna w ekstraklasie znana.

Jednego nie można powiedzieć o Gwieździe Ruda Śląska - to na pewno nie jest drużyna w polskim futsalu anonimowa. Klub o stabilnych strukturach, aczkolwiek nigdy nie dysponujący przesadnie wysokim budżetem, działa już od wielu lat, szkoląc dzieci i młodzież zarówno w futsalu jak i piłce nożnej. Wśród jej wychowanków wymienić można wieloletniego kapitana - Szymona Łuszczka (obecnie Clearex), czy Adama Jonczyka, swego czasu zdobywającego nawet tytuł mistrza Polski z Wisłą Krakbet Kraków. Można właściwie stwierdzić, że wśród drużyn ekstraklasy Gwiazda, to taka młodsza, skromniejsza „siostra” Rekordu, szczególnie, że obecnie przyszli piłkarze i futsalowcy pobierają nauki w Szkole Mistrzostwa Sportowego prowadzonej przez klub.

Przez kilka sezonów rudzianie mieli opinię zespołu zbyt silnego na pierwszą ligę, ale zbyt słabego na ekstraklasę, stąd w ich historii kilka spadków i awansów. Ostatni raz pożegnali się z ekstraklasą w 2016 roku, ale tym razem na kolejny awans w Rudzie Śląskiej czekać musiano aż trzy lata. Przed dwoma laty śląski zespół w rozgrywkach I ligi zajął trzecią lokatę, w poprzednim sezonie zakończył rozgrywki na pozycji numer dwa, by w drugiej rundzie baraży przegrać rywalizację o elitę z AZS UG Gdańsk. W zakończonym w maju br. sezonie Gwiazda uległa w rozgrywkach jedynie GSF Gliwice, a po udanych barażach (2:2 i 5:3) z Contractem Lubawa zameldowała się w ekstraklasie.

W rudzkim zespole próżno szukać wybitnych, nawet jak na polskie futsalowe warunki, zawodników. Jest kilku z doświadczeniem ekstraklasowym jak chociażby Ariel Piasecki czy Bartosz Siadul. Jest też „rekordowy” akcent w postaci naszego wychowanka Michała Hyżego, który z powodzeniem występuje w Gwieździe od kilku sezonów. Awans do ekstraklasy wywalczyli też Aleksander Waszka i Kamil Kmiecik, którzy mają za sobą występy w Rekordzie.

Czy tym razem Gwiazda zagości w elicie na dłużej? Przekonamy się w maju przyszłego roku.

MH/foto-archiwum: PM