To oczywisty i naturalny ruch kadrowy w szeregach futsalowych mistrzów Polski.

Na stałe miejsce w kadrze „rekordzistów” zajmie Krzysztof Iwanek (na zdjęciu z Piotrem Szymurą, dyrektorem sportowym Rekordu SSA). 19-latek związał się z klubem 4-krotnych mistrzów kraju dwuletnią umową. Pierwsze kroki piłkarskie bramkarz biało-zielonych stawiał w Sole Rajcza, natomiast już od wielu lat broni biało-zielonych barw Rekordu, ukończył również tutejszą Szkołę Mistrzostwa Sportowego. Mimo, iż wcale nie wziął (dotąd) definitywnego rozbratu z futbolem, od kilku sezonów było jasne, iż wchodząc w „seniorskie buty” K. Iwanek obierze raczej futsalowy kierunek, zwłaszcza że ma już w dorobku sporo medali Młodzieżowych Mistrzostw Polski, w różnych kategoriach wiekowych. Co więcej, golkiper Rekordu jest „etatowym” bramkarzem reprezentacji Polski juniorów, która we wrześniu br., w Rydze, wystąpi finałach UEFA Futsal Euro U-19. – Na ten moment podpisanie kontraktu z klubem jest dla mnie spełnieniem marzeń, to zaszczyt i satysfakcja – zaznacza „rekordzista”, który ma już za sobą debiut na parkietach Futsal Ekstraklasy. Naturalną koleją rzeczy K. Iwanek nie uniknie porównań do odchodzącego do hiszpańskiego beniaminka Primera Division – CD Burela FS Michała Kałuży. – Wiem, że to będzie niesłychanie trudne, ale ja lubię wyzwania, chcę iść do przodu! Nie ma takiej bariery, której nie można pokonać. Dlatego jestem przekonany, że z zespołem damy radę ugruntować swoją pozycję w kraju i ponownie pokazać się w Europie z dobrej strony – deklaruje K. Iwanek.

Casus K. Iwanka jest doskonałym przykładem, na może nieco wyświechtane, ale w tym przypadku najwłaściwsze określenie, że m.in. w sporcie warto być pracowitym i cierpliwym.

TP/foto: MB i MŁ