Dorównać innej drużynie z Leszna będzie niezmiernie trudno, ale to może być ciekawy zespół.

Red Dragons Pniewy nie będą już osamotnione, do ekstraklasowego grona dołączył inny zespół z Wielkopolski – GI Malepszy Futsal Leszno. To miasto fanom sportu na pewno obce nie jest, tyle że jak do tej pory, raczej nie z powodu miejscowych futsalowców. W Lesznie rządzi i dzieli niepodzielnie speedway, to z tego wielkopolskiego miasta wywodzi się aktualny Mistrz Polski w tej dyscyplinie. Ale i futsal, rzec można, podbił serca miejscowych sympatyków, o czym przekonali się także biało-zieloni, którzy w minionym sezonie mieli okazję zagrać w hali Trapez w ramach rozgrywek o Puchar Polski w futsalu. I byli mile zaskoczeni tym co zobaczyli – wypełnioną po brzegi halę, przez mocno dopingujących swoich pupili kibiców. Pod tym względem zapewne, leszczynianie wskoczą od razu do czołówki ligowej tabeli. A sportowo?

Jak każdy beniaminek, tak i zespół GI Malepszy Futsal, stanowił będzie sporą niewiadomą. Nie jest jeszcze znana kadra, którą będzie dysponował były szkoleniowiec m.in. Euromastera Chrobrego Głogów – Tomasz Trznadel. Zatrzymanie w klubie tego ambitnego szkoleniowca, można uznać za pierwszy sukces działaczy na czele z prezesem Pawłem Mrozkowiakiem, w letnim okienku transferowym. Jeżeli chodzi o skład jakim trener będzie dysponował więcej jest niewiadomych niż pewników, ale nie zapowiada się w klubie jakaś ogromna rewolucja, która w ubiegłym sezonie, po awansie, miała miejsce chociażby w Jelczu-Laskowicach.

Witamy w ekstraklasie i czekamy na to, co zaprezentują zawodnicy z Leszna w nadchodzącym sezonie. 

MH/fot. Daniel Nowak