SMS
Tak grała młodzież – 4.10.2020 r.
Piłkarska jesień w ligach młodzieżowych, rezultaty biało-zielonych.
Niedziela – 4.10.2020 r.
I Wojewódzka Liga Juniorów
Rekord Bielsko-Biała – GKS 1962 Jastrzębie-Zdrój 2:4 (0:3)
gole: Guzdek, Ciućka
Rekord: Sroka – Dudajek (Greń), Olek, Szczurek (Wojaczek), Kamionka, Guzdek, Ligocki, Twarkowski, Wróblewski (Bujok), Hutyra, Ciućka (Szotek)
Pomeczowa opinia trenera – Bartosz Woźniak: - Pierwsza połowa słaba w naszym wykonaniu, graliśmy ospale, za wolno i to podziałało jak „płachta na byka” na bardzo zdeterminowanego przeciwnika. Po „mocnych słowach” w pierwszej połowie, drużyna wyszła bardzo zmotywowana i zabrakło naprawdę niewiele. Doprowadziliśmy do sytuacji 2:3 grając w dziesiątkę. Postawiliśmy wszystko na jedną kartę i nadzialiśmy się na kontrę zamykającą mecz wynikiem 2:4. Przegrywamy, ale jestem zbudowany drugą połową meczu.
Liga Juniorów Młodszych
Gwarek Zabrze – Rekord Bielsko-Biała 1:3 (1:1)
gole: Biela, Szymanek, Piekar
Rekord: Adamecki (Zborek) - Biela, Drewniak, Karpeta (Hubczak), Kos, Macura, Piekar (Grabski), Szymanek, Zakaszewski (Jakubiec), Śliwka, Żyrek
Pomeczowa opinia trenera - Dariusz Rucki: - Dzisiaj nie mieliśmy słabych punktów. Na specyficznym boisku Gwarka Zabrze dobieraliśmy odpowiednie środki do warunków, co nie znaczy, że graliśmy prosto. Do poprawy skuteczność (tradycyjnie!) i gra w deficycie czasu, i przestrzeni, ale i tak jest z tym coraz lepiej.
I Wojewódzka Liga Juniorów Młodszych
Rekord Bielsko-Biała – GKS Tychy 1:3 (1:1)
gol: Mucha
Rekord: Mura – Bogunia (Kuś), Kawulok (Waluś), Krzempek, Matloch, Mojeszczyk (Pechciński), Mucha, Pater, Szemiot, Walaszek, Zmysło (Wójcik)
Pomeczowa opinia trenera – Piotr Kuś: - Piłka jest niestety przewrotna… Pierwsza połowa duża przewaga Tychów, a wynik 1:1. W drugiej połowie stworzyliśmy stuprocentową sytuację, jednakże bramki strzelił GKS… Oczywiście dziękuję wszystkim za dobry mecz. PS. Cokolwiek, by powiedzieć, przy stanie 1:1 w polu karnym piłkarz GKS-u „miał rękę”.
II Wojewódzka Liga Juniorów Młodszych
Piast Gliwice – Rekord II Bielsko-Biała 2:2 (0:0)
gole: Młocek, Kosowski
Rekord: Wywioł – Kur, Kensy, Pikiel, Kodura, Macura (Wieczorek), Stasica, Gibiec, Pawlus, Kosowski, Młocek (Malinowski)
Pomeczowa opinia trenera – Piotr Jaroszek: - Jak to możliwe, że po remisie z tak dobrą drużyną na jej terenie chłopaki płaczą w szatni? To wie tylko Pan sędzia, który gwizdnął dla gospodarzy karnego w 91. minucie, w dodatku z prawie minutowym opóźnieniem. Podsumowując – cenny punkt po dobrej grze.
II Wojewódzka Liga Młodzików
Zagłębie Sosnowiec – Rekord Bielsko-Biała 2:1 (0:0)
gol: Stwora
Rekord: Ślęzak - Biegun, Dobija, Lis, Walczak, Iskierka, Supłat, Czerwik, Stwora oraz Żyrek, Budzich, Górkiewicz, Grzegorz, Siasta, Góral
Pomeczowa opinia trenera – Marcin Kasperek: - Graliśmy na ciężkim terenie z liderem. Mimo tego na mecz jechaliśmy po zwycięstwo, z chęcią rewanżu za pierwszy mecz (0:6). Zagraliśmy bardzo dobrą pierwszą połowę, w której potrafiliśmy w wielu momentach zamknąć rywala na własnej połowie. W drugiej części meczu Zagłębie wykorzystało swoje momenty i straciliśmy dwie bramki w krótkim odstępie czasu. Bardzo podobała mi się reakcja naszych zawodników, którzy zamiast się poddać walczyli o bramkę. Udało nam się strzelić gola kontaktowego, na drugiego zabrakło niestety czasu. Z trenerem Zagłębia zgodnie stwierdziliśmy, że był to jak na razie najlepszy mecz w naszej lidze, i to mimo trudnych warunków. Praca przynosi efekty i zaprowadzi nas tam, gdzie chcemy.
III Wojewódzka Liga Młodzików Młodszych, gr. 5
Akademia Łukasza Piszczka – Rekord Bielsko-Biała 6:3 (2:2)
gole: Macura - 2, Starzyk - 1
Rekord: Szlagor (Święch) – Fafiński, Żmuda, Komędera, Brandys, Grzesik, Macura, Pawlik, Starzyk oraz Mrózek, Hankus, Piechota, Szatanik
Pomeczowa opinia trenera – Michał Trojak: - W drugim meczu z rzędu wynik nie odzwierciedla przebiegu spotkania. Przez cały mecz drużyna przyzwoicie prezentowała się w poszczególnych fazach gry, lecz to nie uchroniło nas od błędów indywidualnych. W pewnym momencie meczu wyszliśmy na prowadzenie 3:2 i nic nie zapowiadało takiego końca. Przeciwnik miał problemy z konstruowaniem akcji, ponieważ zespół ustawiony był w obronie wysokiej. Drużynie BVB trzeba oddać to, że potrafiła we właściwy sposób wykorzystać sytuacje, które sobie stworzyli. Nam zabrakło niestety zimnej krwi w sytuacjach gdzie mogliśmy pokusić się o kolejne bramki.