SMS
Porozmawiajmy o młodzieży
W tym celu przedstawiamy zapis niedługiej, rzeczowej rozmowy z Jarosławem Krzystolikiem, wiceprezesem zarządu BTS Rekord, w którego kompetencjach jest m.in. szkolenie narybku.
Jak w Pańskiej ocenie wypada akcja o umownej nazwie „obozowe lato rekordzistów”?
- Akcja całościowo spełniła oczekiwania naszych trenerów jak i moje. Mam nadzieję, że obozy dla wszystkich uczestników były wartościowym elementem przygotowań do nowego sezonu, czy kontynuacją dobrej pracy w młodszych rocznikach. Po raz pierwszy zdecydowana większość naszych grup, od juniorów młodszych do skrzatów, zaliczyła obóz szkoleniowy w jednym ośrodku w Gorlicach. Warunki hotelowe, jedzenie były z tego, co mi wiadomo, świetne. „Dopasowanie” obiektów sportowych do naszych potrzeb spełniało generalnie nasze oczekiwania, choć zawsze może być lepiej. W zasadzie tylko juniorzy starsi trenowali w naszych obiektach, co wynika z faktu, iż spora grupa zawodników już trenuje z seniorami i wielu z nich uczestniczyło w grach kontrolnych pierwszego zespołu. My z chęcią wyjeżdżamy na obozy sportowe w różne regiony Polski, że przypomnę bywaliśmy już m.in. w Lubawie, Kluczborku, Szczecinku, Szalowej, Sępólnie Krajeńskim, czy Kolbuszowej. To zawsze jest zmiana środowiska, no i niejako ustępujemy miejsca na naszym, macierzystym obiekcie dla innych grup szkoleniowych, które u nas goszczą i szkolą się korzystając z naszej świetnej bazy.
Zanim poruszymy kwestię nadchodzącego sezonu, gratulacje za uzyskanie trzeciego miejsca w programie Pro Junior System w rozgrywkach III-ligowych, w nomen omen grupie trzeciej…
- No cóż, cieszymy się w Zarządzie bardzo z tego faktu. To dobrze świadczy o naszej własnej pracy szkoleniowej w klubie, popartej pozytywnym nastawieniem trenerów seniorów do naszej młodzieży. A ponieważ pojawiły się środki finansowe z PZPN w naszym klubie, ku uciesze Zarządu jak i księgowości... za zajęcie wspomnianego, trzeciego miejsca, to nie ma co tematu rozwlekać. Niestety, w obecnym sezonie rozgrywkowym powtórzenie tego wyniku w systemie Pro Junior będzie mocno utrudnione z uwagi na rozszerzony udział w rywalizacji „dwójek” w naszej lidze.
Najogólniej o co będzie grać w sezonie 2019/2020 młodzież Rekordu, jakie stawiane są przed nią cele – utrzymanie stanu posiadania, czy też może poszerzenie grona I-ligowców, a może szturm na jedną z lig centralnych?
- Naszym najważniejszym celem jest szkolenie zawodników dla zespołów seniorskich, tworzenie ścieżek rozwoju dla najzdolniejszych zawodników. Awanse i spadki w grupach młodzieżowych będą miały miejsce zawsze, szczególnie przy naszym systemie rozgrywek w grupach młodzieżowych od juniora młodszego do młodzika młodszego w naszym kraju. Tu pewne zasady powinny zostać już zmienione, gdyż za dużo myślimy o wyniku, utrzymaniu, awansie, marginalizując szkolenie budując u młodych chłopaków presję wyniku.
Awanse cieszą, gdy wynikają z poprawy jakości pracy, dobrego naboru, postępu w szkoleniu zawodników vide nasza grupa z rocznika 2006 trenerów Krzysztofa Biłki i Emila Kośca. Czasem przytrafi się spadek z ligi na niższy szczebel, ale trzeba umieć wtedy wyciągnąć wnioski szkoleniowe, poznać przyczyny i cierpliwie pracować na kolejne sukcesy.
Pamiętajmy z kim rywalizujemy na Śląsku, poziom pierwszych i drugich lig w regionie jest naprawdę wysoki, natomiast nie będziemy na naszych szkoleniowców nakładać presji wyniku. Jesteśmy klubem, który posiada jeden z najlepiej poukładanych systemów szkolenia w województwie śląskim, dlatego w grupach młodzieżowych każdy kolejny awans na wyższy szczebel rozgrywkowy jest pożądany. Ale powtórzę raz jeszcze - awanse są mile widziane, jednak muszą one wynikać z całościowej poprawy jakości pracy szkoleniowej.
Jak przebiega proces tzw. certyfikacji, w kontekście naszej Akademii/Szkółki?
- Proces certyfikacji, w którym bierzemy udział, aplikując do złotej gwiazdki nabiera rozpędu. Nasze plany szkoleniowe, które złożyliśmy do PZPN spotkały się z bardzo wysoką oceną w centrali, zostały więc zaakceptowane, co nas bardzo cieszy. Obecnie jesteśmy po kolejnej wizycie w formie audytu obiektu przedstawiciela PZPN, zostaliśmy zobligowani do przedłożenia do systemu certyfikacji wielu dokumentów prawnych i finansowych. Utworzyliśmy obecnie siedem grup szkoleniowych, przydzielamy do nich trenerów i zawodników zgodnie z wymogami certyfikacji, budujemy grafiki zajęć. Pracy jest sporo, do połowy września powinny wejść w życie decyzje ze strony PZPN. Poznamy kluby, które otrzymają certyfikaty na złotą, srebrną i brązową gwiazdkę. Mowa jest też o gratyfikacjach finansowych z tego tytułu, ale tutaj zachowujemy wspólnie z trenerem-koordynatorem Bogusławem Matlochem daleko idącą powściągliwość w podejściu do tej kwestii.
TP/foto: PM