SMS
Austriacka przygoda
11-latkowie Rekordu wzięli udział w międzynarodowym turnieju „Itzlinger Sommer Cup”, w Salzburgu.
Wyniki w grupie eliminacyjnej:
ASV St. Valentin - Rekord Bielsko-Biała 0:7; Lis - 3, Dokudowiec, Kurz, Dyduch, Góral po 1).
NK Opatija - Rekord B-B 3:0
FK Priboj - Rekord B-B 1:4; Dyduch - 3, Lis
FK Miercurea Ciuc - Rekord B-B 3:1; Dyduch
3. miejsce w grupie C
O miejsca 9-16:
ASV Salzburg – Rekord B-B 1:1; Filip
TSV Grabenstatt – Rekord B-B 1:1; Dyduch
Lechia Mysłowice 1-6 Rekord B-B 1:6; Dyduch - 2, Lis, Supłat, Kurz, Dokudowiec
Klasyfikacja:
1. FK Miercurea Miuc
…..
15. Rekord Bielsko-Biała
Rekord: Kacper Ślęzak, Wiktor Grygierek, Kacper Biegun, Jakub Iskierka, Michał Dobija, Michał Kurz, Alan Supłat, Miłosz Dokudowiec, Łukasz Żyrek, Mateusz Góral, Kacper Dyduch, Bartosz Filip, Marcin Lis
Opinia trenera Krzysztofa Biłki: - W mojej ocenie zarówno pod względem indywidualnym, jak i drużynowym zaprezentowaliśmy się dobrze. Końcowy wynik nie oddaje postawy zespołu na boisku. „Suche” wyniki niewiele mówią o zaangażowaniu chłopaków, ich decyzjach, o tym jak radzili sobie z emocjami. Chłopcy rozwijają się piłkarsko, rozwijają jako zespół, a to zasługa codziennej pracy i zaangażowania trenera Marcina Kasperka. Wyjazdowy turniej, trzy dni bez rodziców, to nie tylko wspomniany rozwój piłkarski, także lekcja odpowiedzialności i samodzielności.
Opinia trenera Marcina Kasperka: - Za nami kolejna niesamowita przygoda. Planując ten turniej zależało nam na tym, aby drużyna miała możliwość rywalizacji z jak największą różnorodnością kultur. „Itzlinger Sommer Cup” okazał się strzałem w „10”, gdyż w turnieju wzięły udział drużyny z aż 12 krajów. W pierwszym dniu turnieju na najwyższym poziomie stały spotkania z chorwacką NK Opatija i z rumuńską FK Miercurea Ciuc. Zwłaszcza z tym drugim zespołem chłopaki mieli możliwość zauważyć cechy, nad którymi pracujemy. Mimo porażek z wyżej wymienionymi przeciwnikami, chłopcy zaprezentowali dobrą grę zamykając w wielu fragmentach przeciwników na własnej połowie. Jeśli chodzi o niedzielę, to mimo niższej klasy przeciwników i dobrej gry naszych „rekordzistów” zawodziła skuteczność, a i bramkarze drużyn przeciwnych mieli swój dzień. Na pewno jednak nie można powiedzieć, że turniej był nieudany, gdyż doświadczenia moich podopiecznych oraz ich reakcje na wydarzenia wpłyną pozytywnie na ich dalszy rozwój. Mimo niesprzyjających okoliczności chłopcy do każdego meczu podchodzili z należytym podejściem dzięki czemu w ostatnim meczu z Lechią ‘06 Mysłowice potwierdzili swoją klasę gromiąc rywala 6:1. Wielkie brawa dla chłopaków oraz szczególne podziękowania dla trenera Krzysztofa Biłki za bezcenną pomoc.
TP