Drużyna kobiet
Rekord B-B – Skra Cz-wa 3:0 (2:0)
To był ostatni sprawdzian dla obu zespołów przed I-ligową premierą.
Rekord Bielsko-Biała – Skra Częstochowa 3:0 (2:0)
1:0 Szafran (3. min.)
2:0 Moskała (43. min.)
3:0 Wieczorek (68. min.)
Rekord: Syrek – Palichleb, Rżany, Czyż, Cygan, Gąsiorek, Kłębek, Kubaszek, Szafran, Moskała, Gutowska oraz Fal, Bednarek, Wieczorek, Suwada, Wycisk, Piekarska, testowana zawodniczka
„Rekordzistki” ponownie spotkają się z ekipą spod Jasnej Góry w ostatni z październikowych weekendów, ale wówczas gra toczyć się będzie już o konkretną stawkę, o pierwszoligowe punkty.
Tymczasem w meczu kontrolnym wszystko potoczyło się, przynajmniej w kontekście wyniku, błyskawicznie. Bielszczanki zebrały tzw. drugą piłkę przed polem karnym Skry, a Maja Szafran (na zdjęciu) natychmiast celnie przymierzyła do bramki rywalek. Na długie, bardzo długie minuty pierwszej polowy bielszczanki przejęły kontrolę na boiskowymi wydarzeniami, natomiast przyjezdne starały się odgryzać kontratakami. Wszelkie zapędy ofensywne paliły jednak na panewce, wszystkie ataki załamywały się w okolicy 20-25 metra od bramki. Ożywienie, a przede wszystkim „konkrety”, miały miejsce w ostatnich minutach premierowej partii. W 36. minucie Julia Gutowska skiksowała w dogodnej sytuacji, a przy poprawce M. Szafran trafiła wprost w bramkarkę Skry. Zmiany wyniku nie przyniosła również indywidualna szarża skrzydłem J. Gutowskiej, z 43. minuty. Kilkadziesiąt sekund później Klaudia Kubaszek precyzyjnie obsłużyła podaniem Katarzynę Moskałę, która bez problemu skorzystała na błędzie golkiperki z Częstochowy.
W drugiej części, mimo licznych roszad, „rekordzistki” nadal utrzymywały niezłe tempo gry. Niestety, dokładność podań i uderzeń to elementy, nad którymi podopieczne Mateusza Żebrowskiego muszą jeszcze sporo popracować. Jedyny gol w tej połowie był w znaczącym stopniu zasługą Magdaleny Piekarskiej, którą zaskoczyła bramkarkę kąśliwym strzałem z dystansu. Dobitka Hanny Wieczorek była już tylko formalnością.
TP/foto-archiwum: MŁ