Drużyna kobiet

Drużyna kobiet | 09-02-22

Rekord B-B – Skra Częstochowa 2:1 (0:0)+wideo


 

W kolejnej grze kontrolnej bielszczanki podjęły ósmy zespół w tabeli I ligi.

Rekord Bielsko-Biała – Skra Częstochowa 2:1 (0:0)

0:1 ... (63. min.)

1:1 Adamek (66. min., głową)

2:1 Nowacka (78. min., z rzutu karnego)

Rekord: Berdys – Skolarz, Rżany, Czyż, Wycisk, Szafran, Cygan, Nowacka, Moskała, Adamek, Gąsiorek oraz Ciupa, Galus, Chóras

To był ze wszech miar wartościowy sparing, co podkreślił już po końcowym gwizdku sędziego trener gospodyń – Zbigniew Witkowski: - Zespół prowadzony przez Martę Mikę był dobrze zorganizowany w polu i świetnie przygotowany od strony taktycznej – przyznał szkoleniowiec biało-zielonych. Pierwsza połowa, choć bezbramkowa, przyniosła kilka spięć podbramkowych, głównie w polu karnym przyjezdnych. U „rekordzistek” o trafienie mogły pokusić się m.in. Klaudia Adamek, Maja Szafran i Katarzyna Moskała. Golami sypnęło po przerwie…

Najwyraźniej skupione na poszukiwaniu premierowego trafienia bielszczanki chyba zapomniały o obowiązkach obronnych. Wystarczyło jedno dłuższe zagranie w "szesnastkę", błąd komunikacyjny w defensywie i częstochowianki wyszły na prowadzenie. Riposty doczekaliśmy po kornerze, w podbramkowym tłoku najlepiej odnalazła się K. Adamek. Decydujące o wyniku trafienie padło po strzale z rzutu karnego Klaudii Nowackiej (na zdjęciu). „Jedenastka” podyktowana została za faul na szarżującej w polu karnym Julii Wycisk. To nowa zawodniczka w bielskich szeregach, wypożyczona z drużyny mistrzyń Polski – Czarnych Antrans Sosnowiec, którą szerzej zaprezentujemy już w czwartek. – Wniosła dużo spokoju w nasze poczynania obronne, zaakcentowała także swoją obecność w ataku – podsumował debiutancki występ skrajnej defensorki trener „rekordzistek”.

Pomeczowa opinia trenera – Zbigniew Witkowski: - Z pozytywów tego spotkania muszę podkreślić naszą skuteczność w działaniach obronnych, przy stałych fragmentach Skry. Nie straciliśmy w ten sposób gola, nie dopuszczaliśmy do większego zagrożenia pod naszą bramką, a sami po dobrze rozegranym kornerze zdobyliśmy bramkę. Cenne jest również to, że potrafiliśmy się odbudować i skonsolidować po stracie gola na 0:1.

 

TP/Rekord TV/foto: MŁ