Drużyna kobiet

Drużyna kobiet | 04-09-21

Tarnovia – Rekord B-B 3:1 (0:1)

Podobnie jak jeszcze niedawno, w I lidze, po komplet punktów sięgnęły gospodynie.

Tarnovia Tarnów – Rekord Bielsko-Biała 3:1 (0:1)

0:1 Nowacka (8. min.)

1:1 Kubaszek (60. min.)

2:1 Dudziak (70. min.)

3:1 Białoszewska (88. min.)

Rekord: Berdys – Skolarz, Rżany, Tracz, Pietrzyk (71. Galus), Nowak, Szafran (46. Knysak), Nowacka, Czyż (74. Kłębek), Śmietana (46. Moskała), Gąsiorek (82. Polnik)

Pierwsza część meczu minęła pod znakiem obustronnej nerwowości. To w oczywisty sposób wpływało z kolei na dokładność przez obu drużyn, zatem nie ma co ukrywać, że przez niemal pełne trzy kwadranse na boisku panował chaos. W tej mało widowiskowej grze mimo wszystko lepiej odnalazły się bielszczanki. W 8. minucie meczu bramkarkę Tarnovii zaskoczyła uderzeniem z dystansu Klaudia Nowacka. Po strzale „z kozłem” piłka wylądowała w siatce bramki gospodyń. 

Dość nieporadne w swoich poczynaniach w pierwszej połowie tarnowianki wyraźnie przyśpieszyły po przerwie. Już w 58. minucie miejscowe doprowadziły do wyrównania, szczęściem dla zespołu gości strzał oddany został z pozycji spalonej. Kilkadziesiąt sekund później fortuna jednak odwróciła się od „rekordzistek”. Wyczyn K. Nowackiej z początku spotkania niemal skopiowała Klaudia Kubaszek, doprowadzając do remisu. Dziesięć minut później Tarnovia objęła prowadzenie po przebojowej, indywidualnej akcji Kornelii Dudziak. Szarżę prawym skrzydłem zawodniczka miejscowych zamknęła efektownym uderzeniem pod poprzeczkę. Nie mając już czego bronić bielszczanki ruszyły do zdecydowanej ofensywy, parokrotnie stwarzając niebezpieczeństwo pod bramką tarnowianek vide Wiktoria Nowak w 85. minucie. Ostatnie słowo należało jednak do zespołu z Małopolski. Pojedynek o pozycję w polu karnym Rekordu wygrała Katarzyna Białoszewski, która płaskim strzałem ustaliła końcowy rezultat.

TP/foto: PM