Drużyna kobiet
Na tydzień przed startem
To będzie mocne pożegnanie wakacji, ostatni dzień sierpnia br. i domowa premiera „rekordzistek” w Centralnej Lidze Juniorów U-17.
Na samym finiszu letnich przygotowań do sezonu 2021/22 rozmawiamy ze szkoleniowcem czekających na swój debiut bielszczanek – Michałem Majnuszem.
Kiedy ostatnio mieliśmy okazję do rozmowy Ty i zespół byliście przed sparingowym tryptykiem, jak wypadły trenerskim okiem te sprawdziany?
- Moja ocena może być tylko i wyłącznie pozytywna. Głównym celem tych sparingów było zgranie dziewczyn, bo przypomnę, że kadrę mamy dość mocno odmienioną, w porównaniu do poprzedniego sezonu. Udało nam się rozegrać bardzo wartościowe gry kontrolne. Zaczynając od wygranej 5:0 rywalizacji z Mitechem, o której już rozmawialiśmy, zagraliśmy z Resovią U-17 Rzeszów, wygrywając 3:1 oraz z rezerwami Czarnych Sosnowiec, którym ulegliśmy 1:5. Serial test-meczów zakończyliśmy w ubiegłą niedzielę z rówieśniczkami GieKSy Katowice, zwyciężając 2:0. Chciałem zagrać z jak najmocniejszymi przeciwniczkami, żeby dziewczyny mogły przyzwyczaić się do grania z takimi rywalkami, gdyż w Centralnej Lidze Juniorek, nie ma słabych drużyn. I to na pewno się udało.
Które z opisywanych spotkań, a może to pierwsze z żywieckim Mitechem, było najbliższe oczekiwań szkoleniowca?
- Jeśli chodzi o najlepsze spotkanie, to chyba się zgodzę... mecz z Mitechem był najlepszy w naszym wykonaniu, ale to wynikało w głównej mierze z tego, że zagraliśmy praktycznie „galową” jedenastką. W pozostałych spotkaniach na pewno ta kadra wyglądała inaczej, ale to też pokazuje, jak szerokie zaplecze w tym sezonie posiadamy. W trakcie rozgrywek musimy być przygotowani na każdą możliwość, bo przypomnę, że trzon zespołu do lat 17-stu grywa już w pierwszym zespole. Dlatego w sparingach mogliśmy sobie pozwolić na sprawdzenie, jak będziemy wyglądać na boisku bez wiodących zawodniczek… I nie wyglądało to źle! Co do rywalek, to z pewnością najtrudniejszą przeprawę mieliśmy z „dwójką” Czarnych, z którą zmierzyliśmy się w trakcie ich obozu w Łękach. Bardzo wartościowy sparing, z którego wyciągniemy najwięcej wniosków.
Pytanie krótkie, odpowiedź zapewne niełatwa – gotowe/gotowi na ligę?
- Tak, jak najbardziej, jesteśmy gotowi. Pierwszą jedenastkę w głowie już mam, pomysł na mecz również. Teraz cierpliwie czekamy na inaugurację. Pierwszą kolejkę rozegramy w ostatni wtorek sierpnia, o godzinie 12.00, na naszym obiekcie, więc z tego miejsca serdecznie zapraszam do wsparcia dziewczyn z trybun. Mamy pierwszą wygraną w Ekstralidze, więc fajnie byłoby też taki wyczyn powtórzyć już na początku w Centralnej Lidze Juniorek, a jest na to szansa.
TP/foto: MŁ